poniedziałek, 25 lutego 2013

Zapraszamy do reklamy !!!!

Czy już wiesz jaka zaginarka jest dla Ciebie najlepsza? Poszukując wśród wielu ofert, my mamy dla Ciebie specjalność miesiąca. Prezentacja działania maszyny dekarskie firmy Piotrowski. Przekonaj się sam jak działa nasz sprzęt, obejrzyj, zachwyć się i odwiedź naszą stronę! Serdecznie zapraszamy.


poniedziałek, 18 lutego 2013

Jak wybudować, żeby zbudować

         Budowa czy remont dachu to inwestycja na wiele lat. Zatem wybór pokrycia i dodatkowych elementów do właściwego wykończenie dachu oparty powinien być o wysokie kryteria oceny produktów, bo to one stanowią o szczelności i jakości całego dachu.
           Wśród inwestorów i wykonawców pokutuje przekonanie, że najważniejsza jest dachówka, a cała reszta, folia, kosze, obróbki kominów i uszczelnienie można zastąpić tańszymi odpowiednikami oryginalnych akcesoriów. Czy aby na pewno? Niska cena oznacza zazwyczaj niską jakość. Jeśli do tego dołożymy brak kwalifikacji ekipy montującej pokrycie, bagatelizującej zalecenia producenta oraz obowiązujące przepisy i normy to mamy... pewny kłopot z dachem. Błędy popełnione podczas budowy dachu wpływają na krótki okres eksploatacji dachu i są powodem późniejszego często bardzo kosztownego remontu. Maszyny dekarskie pomogą w prawidłowej budowie i zachowaniu bezpieczeństwa pracy. Dlatego tak ważna jest, na etap wyboru pokrycia dachowego, dogłębna analiza oferty produktów i warunków gwarancji. Drugim krokiem jest wybór profesjonalnej ekipy dekarskiej polecanej przez producenta pokrycia dachowego lub oddziały Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy. Dobrze też zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt, to pomoże nam w sprawnej i naprawdę dobrej pracy. Na pewno bardzo pomocne na każdym etapie działania będą narzędzia dekarskie niezbędne każdemu cieśli i dekarzowi.
           Błędy wykonawcze mogą powstać praktycznie w każdym miejscu na dachu podczas montażu pokrycia i wykonywaniu obróbek dekarskich. Najczęściej popełniane i mające największy wpływ na (późniejszą) bezawaryjną eksploatację dachu występują podczas montażu okapu, kalenicy i naroża, kosza i obróbki komina. Problemy w tych newralgicznych dla dachu miejscach mogą pojawić się już po pierwszych opadach deszczu czy śniegu w postaci zawilgoceń czy miejscowych przecieków pod połacią dachową. W niniejszym artykule omówione zostaną błędy popełnione w tych właśnie newralgicznych miejscach i konsekwencje tychże błędów.
           Każdy dach, a w szczególności dach z ociepleniem, powinien być zabezpieczony przed kondensatem oraz mogącą się przedostać pod połać wodą i śniegiem. Folie i membrany dachowe chronią konstrukcje dachu i termoizolację przed zawilgoceniem, np. w sytuacji uszkodzenia pokrycia. Jednocześnie zabezpieczają przed gromadzeniem się wilgoci pochozzącej ze skraplania się pary wodnej. Dlatego zadaniem dobrze skonstruowanego dachu jest odprowadzenie do rynny, przy pomocy kanału wentylacyjnego, powstającego kondensatu i ewentualnych przecieków. Kanał wentylacyjny, a więc przestrzeń pomiędzy pokryciem dachowym a folią ma swój początek w okapie i koniec w kalenicy lub narożu. Należy zwrócić szczególną uwagę na prawidłowe wykonanie tych elementów dachu, jak również na rodzaj niezbędnych do ich wykonania akcesoriów dachowych. Istotny jest parametr nazywany przekrojem wentylacyjnym – pamiętajmy o zachowaniu jego minimalnej wielkości. W przypadku okapu wielkość ta musi stanowić co najmniej 0,2% powierzchni dachu nad okapem, jednak nie mniej niż 200 cm2 na jeden metr okapu. Przekroje wentylacyjne otworów wentylacyjnych na kalenicy (również na narożu) dachu muszą stanowić co najmniej 0,05% powierzchni rozpatrywanej połaci dachu. Kolejny warunek mówi, że we wszystkich miejscach połaci dachowej wolna przestrzeń wentylacyjna musi mieć co najmniej 200 cm2 na jeden metr okapu. Może akurat zaginarka będzie pomocna w pracy?
          Odpowiedni wlot powietrza w okapie możemy uzyskać stosując akcesoria dachowe jak: grzebień okapu z kratką wentylacyjną lub taśmę wentylacyjną okapu zapewniające niezbędne przekroje wentylacyjne. Niestety z punktu widzenia klienta (i często wykonawcy) te niezbędne elementy są lekceważone, a skutkiem jest brak wlotu powietrza do kanału wentylacyjnego. Dodam jeszcze, że prawidłowo wykonana wentylacja przestrzeni pod pokryciem dachowym wpływa na trwałość samego pokrycia oraz elementów konstrukcji dachu.
        Nieprawidłowo wykonany okap. W tym przypadku bezpośrednio na folii zamontowano łaty zapominając o kontrłatach, a grzebień okapu z kratką wentylacyjną został założony za pierwszą łatę. Wentylacja podpołaciowa nie będzie w tym okapie funkcjonowała – brak wlotu do kanału wentylacyjnego i kontrłat, dodatkowo folia została wyłożona bezpo- średnio do rynny co grozi jej uszkodzeniem przez UV. Podany przykład można podsumować: sprzedawca w firmie handlowej wiedział do czego służy grzebień z kratką wentylacyjną i sprzedał, klient zakupił sadząc że element ten posłuży mu przez lata, a wykonawca zamontował ... albo raczej „schował” sądząc, że i tak nikt się nie domyśli.
           Aby powietrze mogło właściwie przemieszczać się pod połacią dachu, nie wystarczy zapewnienie odpowiedniego wlotu powietrza w części okapowej. Należy pamiętać również o odpowiedniej wentylacji kalenic i naroży. Do tego celu posłużą nam taśmy uszczelniająco-wentylacyjne na kalenicy i naroża lub uszczelki wentylacyjne kalenicy, które oprócz doskonałych właściwości wentylacyjnych zabezpieczają kalenice i naroża przed przedostawaniem się pyłu śnieżnego i wody pod pokrycie. Duży przekrój wentylacyjny taśm (przeważnie w zakresie 130-150 cm2/m) zapewni nam skuteczną wentylację poła- ci, nawet przy krokwiach o długości do 13-15 m. Nieco innym zabezpieczeniem kalenic dachów spadzistych może być zastosowanie uszczelki wentylacyjnej kalenicy, którą jak sama nazwa wskazuje stosujemy tylko na kalenice. Nie dla wszystkich fachowców jest to jednak zrozumiałe.
            Kolejnym bardzo ważnym elementem podczas budowy dachu jest kosz, czyli miejsce, w którym dwie połacie przecinają się pod kątem wklęsłym. Prawidłowo wykonany kosz pełni rolę „rynny” odprowadzającej wodę opadową spływającą z połaci do narożnika systemu ryn- nowego. Kosze wykonane są najczęściej z blachy płaskiej stalowej lub aluminiowej tłoczonej podłużnie lub poprzecznie. Ważny podczas montażu blach jest sposób ich przymocowania do podkładu wykonanego z łat drewnianych często zagęszczonych lub desek, za pomocą specjalnych klamer do mocowania koszy. Unikniemy w ten sposób błędu jaki popełniają wykonawcy mocując blachy do podkładu przy pomocą gwoździ lub wkrętów w obszarze po którym spływa woda. Dodatkowo przestrzeń pomiędzy koszem, a dachówką warto zabezpieczyć impregnowaną uszczelką z gąbki. Nie bez znaczenia jest również szczelina jaką tworzą dachówki docinane wzdłuż krawędzi kosza. Dążenie wykonawców do zminimalizowania tej szczeliny jest ryzykowne, gdyż zimą może doprowadzić to do zatamowania spływu wody przez nagromadzony w koszu śnieg i lód. Wtedy podczas najbliższej odwilży woda przedostanie się pod dachówkę mimo stosowania zabezpieczeń w postaci uszczelki z gąbki. Niby nic niezwykłego ot kosz, jakich wiele? Kłopot w tym, że blacha koszowa kończyła się na blasze okapu, przechodząc pod trzema ostatnimi rzędami dachówek? Dodatkowo nasz ekspert dachowy podocinał dachówki na styk. Efektem takiego działania były przecieki po pierwszych opadach śniegu i odwilży. Woda spływająca z połaci do blachy koszowej, przedostawała się w miejscu połączenia z blachą (tą pod dachówkami) bezpośrednio pod połać dachową i spływała po membranie do wnętrza budynku. W tym przypadku dekarz z pewnością nie używał żadnego sprzętu a zaginarka stała w garażu.
          Jednym z trudniejszych elementów podczas budowy dachu jest prawidłowa obróbka miejsc, w których elementy konstrukcji budynku przecinają jego połać. Najczęściej są to miejsca, w których dachówka styka się ze ścianą komina czy lukarny. Miejsca te są szczególnie narażone na powstawanie nieszczelności, przez które deszcz czy śnieg może przedostać się pod połać dachu. Ich niewłaściwa obróbka oraz zastosowanie materiału wątpliwej jakości mogą być powodem wielu późniejszych zmartwień użytkowników. Skutkiem takiej niedbałości jest często śnieg czy woda opa- dowa wepchnięte przez wiatr pod niefachowo wykonaną obróbkę, które z kolei powodują zawilgocenie termoizolacji i konstrukcji dachowej. Pomiędzy dachówką a obróbką jest duża szczelina przez którą będzie się przedostawała woda lub śnieg, szczególnie podczas silnego wiatru. Jeśli dodatkowo folia lub membrana nie będzie oklejona wokół komina to mamy pewny przeciek na poddasze. W takich rozwiązaniach warto zastosować klejone taśmy uszczelniające wraz z listwą aluminiową dodatkowo dociskającą taśmę do komina. Alternatywą jest obróbka z blachy, ale dociętej dokładnie tak jak profil dachówki, z folią lub membraną oklejoną wokół komina. Pamiętajmy również o tym, że komina nie zaleca się murować z cegły dziurawki szczególnie jeśli nie będzie posiadała właściwie wykonanej czapy kominowej. Konsekwencje są łatwe do przewidzenia. Woda przedostaje się przez otwory do wnętrza komina, a niekiedy i do pomieszczeń poprzez fugi. W mroźne dni woda zamarza w otworach i morze dojść do rozsadzenia cegły. Prawidłowo działająca wentylacja, właściwie wykonany kosz i obróbka komina zapewnią bezproblemową eksploatację i mają za zadanie stworzenie bezpiecznego i trwałego dachu. Istotna jest również wiedza i profesjonalne podejście do zasad prawidłowego montażu poszczególnych elementów dachu. Daje to pewność wysokiej jakości wykonania prac dekarskich, a inwestorom pewny dach nad głową. Nie bój się używać maszyn i sprzętu. Zaginarka do blachy ma Ci pomagać i służyć, a nie przeszkadzać w pracy. Pamiętaj, liczy się profesjonalizm i dobra robota, a nie zwykła fuszerka. Powodzenia.

                                                                                                                      Marek Podeszwa

wtorek, 12 lutego 2013

Potrzebne i najpotrzebniejsze narzędzia

         Jakie są najpotrzebniejsze narzędzia dekarskie? Czego w pracy potrzebuje dekarz i bez czego nie może się po prostu obyć? Dziś krótki przegląd urządzeń i narzędzi koniecznych w użytku przez każdego dekarza. 
       Specyfika tego zawodu zdecydowanie bardziej przypomina pracę rzemieślnika niż budowlańca. Wymusza ona stosowanie specjalistycznych, użytecznych jedynie dla tej branży, narzędzi, urządzeń i maszyn. Rosnące wymagania klientów, coraz wyższa jakość materiałów budowlanych i fantazja architektów powodują, że stare sposoby pokrywania dachów są coraz bardziej pracochłonne i nieefektywne. Na szczęście z pomocą przychodzą producenci wyspecjalizowanego sprzętu, bardzo ułatwiającego pracę na dachu.
            Przy wykonywaniu pokryć dachowych i obróbek najczęściej używane są narzędzia ręczne. Jednym z nich są nożyce do blachy, niezbędne przy pracy z tego typu materiałem. Wyróżniamy wśród nich nożyce tradycyjne, wykonane z dwóch kawałków stali oraz nożyce dźwigniowe ze specjalnym układem dźwigni łączącym szczęki tnące z ramionami. W naszym kraju nożyce dźwigniowe jeszcze nie zdobyły pełnego zaufania dekarzy. Zdecydowanie bardziej popularne są tradycyjne, wbrew pozorom znacznie trudniejsze do wyprodukowania. Nożyce wytwarzane są z różnego rodzaju stali, co pozwala dekarzowi dopasować narzędzie do grubości i twardości blachy. Ponadto ich podział na nożyce do otworów, uniwersalne i do cięć przelotowych dodatkowo ułatwia wybór oraz zapewnia komfort pracy. Kolejną grupą narzędzi potrzebnych w tym zawodzie są kleszcze do blach, również występujące w wielu odmianach. Podobnie jak w wypadku nożyc warto zaopatrzyć się w narzędzia renomowanych niemieckich firm, jak Bessey-Erdi czy Freund, w których zaawansowana technologia kucia stali znacząco przedłuża użytkowanie sprzętu. Kleszcze oraz cęgi mogą mieć szczękę o rozstawie od kilkudziesięciu milimetrów do nawet dwudziestu centymetrów. Poza wersjami prostymi dostępne są również egzemplarze wygięte pod kątem 45 i 90 stopni. Inne mniej lub bardziej skomplikowane maszyny dekarskie znajdziesz na stronie Piotrowski Maszyny i Narzędzia Dekarskie. Trudno wyobrazić sobie dekarza lub blacharza bez podstawowego sprzętu, jakim jest młotek. Na rynku oferowanych jest wiele rodzajów tego uniwersalnego narzędzia. Poza klasycznymi modelami z różnymi trzonkami, obuchami, odkuwanymi z jednego kawałka stali, czy też z końcówkami magnetycznymi, dostępna jest cała gama młotków blacharskich. Rozróżniamy młotki drewniane, plastikowe, z różnymi kształtami obucha, a także, bardzo cenione przez blacharzy, wypełnione piaskiem. Liderem wśród firm produkujących młotki jest niemiecka firma Picard. Ważnym narzędziem w pracy dekarza jest zaginarka (giętarka) do blachy. Stanowi ona zazwyczaj pierwszą maszynę kupowaną przez firmy dekarskie. Istnieje duża konkurencja wśród producentów tych urządzeń.
            Prędzej czy później każda firma dekarska staje przed koniecznością zoptymalizowania swojej pracy, zapewnienia większego bezpieczeństwa pracownikom oraz zwiększenia konkurencyjności na lokalnym rynku. Zazwyczaj wiąże się to z zakupem tzw. windy dekarskiej. W dokumentacji technicznoruchowej tego typu sprzęt zdefiniowany jest w następujący sposób: „Urządzenie jest wciągarką pochyłą ustawianą tymczasowo i przeznaczoną wyłącznie do transportu materiałów podczas prowadzenia prac budowlanych”. Pozwala to na zastosowanie przepisów o odbiorze tymczasowym w UDT, co nie tylko bardzo upraszcza procedurę związaną z rejestracją i użytkowaniem urządzenia, lecz także gwarantuje przestrzeganie wszelkich przepisów w razie kontroli na budowie. Nie da się zaprzeczyć, że wszelkie niecertyfikowane urządzenia i rozmaite „domowe wynalazki” są traktowane przez inspektorów z wielką nieufnością, a brak odpowiedniej dokumentacji w razie wypadku na placu budowy może mieć poważne konsekwencje. Dlatego tak istotne jest posiadanie wciągarki pochyłej z pełną dokumentacją techniczną, instrukcją obsługi w języku polskim, a także wykazem części zamiennych oraz schematami elektrycznymi.
         Dla firm specjalizujących się w pokryciach z blachy oferowana jest cała linia maszyn pozwalająca na profilowanie blachy pod rąbek prosto z rolki. Każdy, kto kiedykolwiek musiał radzić sobie z tego typu pokryciem jedynie za pomocą narzędzi, wie jak bardzo jest to pracochłonne. 
          Najlepsza zaginarka i cała masa innych potrzebnych urządzeń, maszyn i sprzętów do pracy znajdziecie Państwo na naszej stronie internetowej, na aukcjach allegro i w sklepie internetowym. Serdecznie zapraszamy. 

                                                                                                              (źródło: Andrzej Pupin)

środa, 6 lutego 2013

Cieszyć się z dobrej roboty

Rozmowa o zawodzie dekarza, polskich fachowcach oraz upodobaniach inwestorów ze zdobywcą tytułu SUPERDEKARZA roku – Łukaszem Budzyńskim.

 

Gorący sezon budowlano-remontowy powoli dobiega końca. Jaki był on dla dekarzy? 
Sezon jeszcze się nie skończył, ale już mogę powiedzieć, że niestety było gorzej niż rok czy dwa lata temu. Inwestorzy mają coraz większe wymagania, a płacić chcą coraz mniej. Ktoś, kto legalnie prowadzi firmę, nie może sobie pozwolić na znaczne obniżenie cen, bo przecież wszystko kosztuje. Z drugiej strony też rozumiem ludzi, że nie mają pieniędzy. Jak już ktoś rozpoczął budowę, to za wszelką cenę stara się ją dokończyć, a przy wzroście cen materiałów budowlanych, czasem wydatki przewyższają możliwości. Kryzys niestety dotyka wszystkich, a problem z otrzymaniem wysokich kredytów zmusza do oszczędności, niestety często kosztem jakości. Dużym problem są też nielegalnie działające firmy, które zaniżają stawki na rynku, bo nie ponoszą kosztów utrzymania. Niestety obawiam się, że jak nic się nie zmieni, to z roku na rok będzie coraz gorzej. No i jeszcze legalne maszyny dekarskie, to dziś rzadkość.
Na czym w tym roku inwestorzy najbardziej oszczędzali?
Generalnie oszczędzali na wszystkim. Na wykonawcach, materiałach. Ale myślę, że przede wszystkim na dachówkach. Większość ludzi wybierała w tym roku dachówki betonowe, bo z jednej strony są tańsze, a z drugiej ich jakość i trwałość jest równie wysoka jak w przypadku dachówek ceramicznych. Więc jeżeli już ktoś szukał oszczędność, to wybór dachówki betonowej dobrego producenta był najlepszym rozwiązaniem. Bo najważniejsze, by nie oszczędzać kosztem jakości i wykonawstwa, gdyż zgodnie z przysłowiem – oszczędny dwa razy traci. Nie można natomiast oszczędzać na sprzęcie. Zaginarka ma stałą cenę i należny ją nabyć, aby robota szła lepiej. Cena się nie zmienia a jakość pracy jak najbardziej.
Jakie trendy dominowały w tym roku? Czy coś się zmienia w kwestii wyboru koloru bądź modeli dachówek?
Ciężko mówić o trendach w czasie kryzysu. Właściwie głównym trendem było niestety hasło „jak najtaniej”. A wybór modeli czy kolorów był na drugim planie. Podobnie jak w zeszłym roku najbardziej popularne były czerwienie, brązy i grafit – bo są to najbardziej bezpieczne kolory pokrycia. Łatwo dobrać do nich kolor elewacji i pasują do otoczenia. Jeżeli już kogoś było stać na droższą dachówkę, to najczęściej wybierał Tegalit, bo jest to jedna z nowocześniejszych dachówek na rynku i pasuje współczesnych projektów. Myślę, że dopiero jak ludzi będzie stać na wszystko co im się podoba, na dachach zaczną się pojawiać oryginalne kolory czy modele dachówek.

Czy inwestorów trudno przekonać do nowości technologicznych – membran dachowych, taśm kalenicowych. I czy warto w takie akcesoria inwestować?
Zdecydowanie warto w nie inwestować, bo przecież zależy od nich komfort termiczny oraz szczelność dachu. Na szczęście te akcesoria już są ludziom znane więc nie muszę nikogo przekonywać, ani tłumaczyć zasadności ich stosowania. Warto także zainwestować w takie rzeczy jak narzędzia dekarskie. Posłużą w pracy na lata a i satysfakcja z ich używania także większa. 
Które z membran dachowych szczególnie Pan poleca?
W tym roku najczęściej stosowałem membrany Divoroll Universal+ oraz Divoroll Kompakt. Są to membrany wysokiej jakości, które znakomicie sprawdzają się w Polskich warunkach atmosferycznych. Dotychczas nie miałem skarg ze strony klientów dotyczących złej wentylacji czy przeciekania dachu.
Jaką miał Pan w tym roku najciekawszą inwestycję?
Chyba nie było jakiejś jednej szczególnej inwestycji. Ja kładę głównie dachy domów jednorodzinnych i chociaż z pozoru projekty są do siebie podobne, każdy dach jest inny i wymaga nieco innych rozwiązań. Ale ze wszystkich dachów w tym roku jestem zadowolony.
Czy inwestorzy inwestowali w tym roku w kolektory słoneczne? Czy staje się to popularne?
Zainteresowanie kolektorami jest zauważalne i ludzie rzeczywiście widzą w nich duży potencjał. Niestety jak zwykle pojawia się jeden problem – cena. Zwykle klienci odkładają montaż kolektorów „na później”. Kilkakrotnie podczas budowy dachu uwzględnialiśmy w projekcie instalację kolektorów, by w przyszłości ich montaż przebiegał szybko i bezawaryjnie.
Czy tytuł „Superdekarza” pomaga w walce z kryzysem?
To zależy, czy ludzie chcą oszczędzać na jakości. Niestety tak się czasem zdarzało, że ludzie wiedząc, że jestem nagrodzonym dekarzem, rezygnowali już na wstępie, bo bali się, że będzie za drogo. Z drugiej strony większość klientów - na szczęście - nadal stawia na jakość, więc zleceń mi nie brakowało. A udział w programie daje przede wszystkim satysfakcję, spełnienie, no i możliwość wyboru nagród. Można także sprawdzić sprzęt i maszyny, a zwłaszcza użyć innego bardziej profesjonalnego jakim jest zaginarka. Miejmy nadzieje, że ten zły czas na rynku szybko przeminie i będzie można w pełni cieszyć się pracą zamiast martwić się o koszty.

źródło: Dekarz i Cieśla

wtorek, 5 lutego 2013

Karta zawodów - dekarz

        Kim jest dekarz, pisaliśmy już wielokrotnie. Ku przypomnieniu tylko w kilku słowach: jest to pracownik, którego główną pracą jest pokrywanie dachów niemetalowymi pokryciami dachowymi takimi jak: dachówki ceramiczne, asfalty i masy bitumiczne, gonty, papa, płyty z tworzyw sztucznych. W związku z pracami na wysokościach na dekarza czyhają różne niebezpieczeństwa, niestety częstokroć kończące się śmiercią lub kalectwem. Używając maszyny dekarskie, dochodzi często do poważnych wypadków i uszkodzeń ciała. Najczęstsze wypadki w zawodzie dekarza to:
  • upadek z wysokości
  • porażenie prądem w zetknięciu z linią elektryczną podczas pracy na dachu
  • zranienia ostrymi narzędziami używanymi w pracy
  • poparzenia gorącymi materiałami
  • poparzenia słoneczne skóry
        Aby zadbać o zdrowie, każdy powinien przestrzegać podstawowych zasad BHP i ostrożnie wykonywać swoją pracę, zwłaszcza przy używaniu maszyn jak np. zaginarka. W tym wypadku skuteczność ostrożnej pracy jest wręcz wymuszona i konieczna. 
             W pracy dekarza możemy wyróżnić kilka najważniejszych czynników związanych z wykonywaniem zawodu oraz ich możliwe skutki dla zdrowia i ich niebezpieczeństwo utraty zdrowia:

Czynniki mogące powodować wypadki

  • Praca na wysokości - możliwość urazów w wyniku upadku podczas wchodzenia i schodzenia  (największe ryzyko w tym zawodzie)

  • Spadające elementy dachu, materiały budowlane, gruz  lub narzędzia - możliwość urazów
  • Ogień pod pojemnikiem z lepikiem, środki łatwopalne i czyszczące - możliwość poparzeń gorącą smołą lub lepikiem
 
  • Prąd elektryczny - możliwość porażenia w przypadku wadliwie działającego sprzętu elektrycznego
 
  • Ostre krawędzie dachówek, narzędzi - możliwość urazów w wyniku ukłucia, przecięcia, przekłucia
  • Urządzenia opalane gazem zastosowane do ogrzewania masy bitumicznej, zgrzewanej papy termozgrzewalnej lub do oświetlenia z przenośnych butli gazowych stwarzające zagrożenie pożarem i wybuchem - możliwość poparzenia
 
Czynniki fizyczne

  • Promieniowanie ultrafioletowe w czasie pracy  wykonywanej na nie osłoniętych od promieni  słonecznych terenach  - możliwość uszkodzenia wzroku i skóry
 
  • Nadmierny hałas i wibracje miejscowe pochodzące od sprzętu elektrycznego i mechanicznego (wiertarki, młoty, pilarki z piłą łańcuchową) – możliwość uszkodzenie słuchu i zespołu wibracyjnego
  • Zmienne warunki atmosferyczne podczas pracy na zewnątrz - możliwość udaru słonecznego, odmrożeń, ostrych i przewlekłych chorób układu oddechowego
 
Czynniki chemiczne
i pyły


  • Rozpuszczalniki, preparaty uszczelniające i ich pary - możliwość zatrucia
 
  • Smoły i lepiki [patrz: uwaga 3] – możliwość poparzenia
 
  • Naturalne (azbest) i sztuczne włókna mineralne [patrz: uwaga 3] - możliwość chorób układu oddechowego
  • Pył powstający w trakcie wykonywania prac mechanicznych (cięcie, wiercenie, ręczne szlifowanie płytek, dachówek, itp.) - możliwość chorób układu oddechowego
Czynniki biologiczne

  • Odchody ptaków i gryzoni oraz zawarte w nich mikroorganizmy - możliwość skórnych reakcji uczuleniowych i chorób zakaźnych
 
  • Pasożyty gniazd ptasich – możliwość różnych problemów zdrowotnych
 
Czynniki ergonomiczne, psychospołeczne i związane z organizacją pracy

  • Wymuszona pozycja ciała w czasie pracy (długotrwałe klęczenie, praca w pochylonej pozycji, itp.) - możliwość dolegliwości bólowych wynikających z przeciążenia układu mięśniowo-szkieletowego
 
  • Nadmierny wysiłek fizyczny podczas przenoszenia ciężkich lub nieporęcznych przedmiotów takich jak pojemniki z asfaltem i masą bitumiczną, dachówkami, arkuszami pokrycia dachowego, ciężkimi narzędziami, itp. – możliwość urazów
  • Przedłużający się stan lęku wysokości, odczuwana konieczność ukrywania lęku przed kolegami i zwierzchnikami – możliwość stresu psychicznego
 

Należy stosować sprzęt chroniący przed upadkiem z wysokości (szelki bezpieczeństwa z linką bezpieczeństwa i urządzeniem samohamownym  lub samozaciskowym) i  odpowiednie rusztowania lub pomosty oraz obuwie ochronne ze  spodami  przeciwpoślizgowe.
Należy sprawdzić drabinę przed wejściem na nią. Nigdy nie należy wchodzić na niestabilnie ustawioną drabinę lub drabinę o śliskich szczeblach.
Należy stosować środki ochrony oczu, uszu, głowy i rąk oraz układu oddechowego (hełmy ochronne, gogle, rękawice antywibracyjne, rękawice olejoochronne, ochronniki słuchu, maski i inne). Należy stosować kremy chroniące przed promieniowaniem UV.
Należy stosować rękawice chroniące przed skaleczeniem podczas pracy z ostrymi narzędziami.
Należy stosować bezpieczne metody podnoszenia i przenoszenia ciężkich lub nieporęcznych ładunków oraz stosować urządzenia mechaniczne ułatwiające podnoszenie i przenoszenie.


           W pracy dekarza bardzo ważne jest stosowanie się do podstawowych zasad BHP. Przyjęła się zasada, że jeśli stosuje się zasady, to i zdrowie służy dłużej. Zaginarka jest maszyną bardzo prostą w użyciu, a jednak czasem może być skomplikowana i niebezpieczna. Stosując się jednak do instrukcji obsługi i zachowując ostrożność, nic się nie może wydarzyć.



                                                                                      źródło: Centralny Instytut Ochrony Pracy

poniedziałek, 4 lutego 2013

Rynek budowlany

      Przełom stycznia i lutego 2013 zapisał się dużym spadkiem popytu głównie na prywatnym rynku budowlanym. Od połowy stycznia systematycznie spadał popyt na usługi wykończeniowe, który od kilku miesięcy właściwie utrzymywał ten rynek przy życiu. W tej chwili motorem popytu stają się inwestycje związane z budową domu, ale i tu pod koniec stycznia nastąpił spadek. Nadejście ocieplenia uaktywniło nieco wielkie budowy ale poziom zlecanych prac jest nadal zbyt niski. Styczeń dla budownictwa nie był jednak gorszy niż rok temu, a poziom zainteresowania budową domów był wyższy. To dobry znak dla innych branż: jeżeli będą budowane domy prywatne to w drugiej połowie roku jest szansa na prace tynkarskie, dekarskie, ociepleniowe czy brukarskie. 
       Problemem są dla firm niskie ceny w tzw. ciężkim budownictwie. Na skutek mniejszej liczby prowadzonych inwestycji publicznych niż rok temu nadal utrzymują się niskie ceny na prace murarskie, dekarskie, czy tynkarskie. Spada też zapotrzebowanie na maszyny dekarskie, a to poważny cios w producentów i dystrybutorów tych ciężkich maszyn. Jedynie branża instalacyjna nieco podniosła swoją wartość usług, chociaż ostatnie dane wskazują, że i tu nastąpiła bariera której przekroczyć się nie da. W wykończeniówce wyższe niż w ubiegłym roku są ceny układania glazury, malowania czy położenia paneli podłogowych. Trzeba jednak podkreślić że ceny usług wykończeniowych ciągle spadają, a mniejszy popyt w lutym może tą różnice zmniejszyć. Bardzo wiele zależy od tego jak inwestorzy w lutym będą reagować na ocieplenie ( jeśli oczywiście się utrwali ). Pierwsze cieplejsze dni nie wpłynęły niestety na wzrost popytu. W zeszłym roku druga połowa lutego przyniosła znaczne ocieplenie i silny wzrost popytu w branżach terenowych, murarskiej, ogrodniczej, brukarskiej czy tynkarskiej... Firmy mają nadzieje, że inwestorzy zareagują podobnie za dwa, trzy tygodnie... Pod młotek trafiła także zaginarka. Skoro nie ma zapotrzebowania na prace dekarskie, spada także zainteresowanie maszynami i wszelkimi innymi urządzeniami ciesielskimi. A rynek musi jakoś funkcjonować, skoro trwa produkcja, potrzeby jest także rynek zbytu, dziś podstawą jest jego odnalezienie i trafienie w sedno potrzeb klienta.  



źródło: (wielkiebudowanie.pl)